poniedziałek, 12 maja 2014

Kolejny ustawiony przez SLD przetarg?

Najważniejsze jest określenie założeń początkowych, a te zwykle są trywialne: 1) chcemy, żeby wygrała zaprzyjaźniona z nami firma X; 2) płacimy publicznymi pieniędzmi, więc dobrze byłoby kilkakrotnie przepłacić; 3) im mniej firm się o takim „przetargu” dowie, tym lepiej; 4) niekorzystną dla spółki, ale korzystną dla firmy X umowę zawieramy do końca świata - upsss, nie da się... No to na długi czas oznaczony (3 lata), żeby po wyborach następcy musieli z tym „pasztetem” żyć - co najmniej intrygujące kulisy przetargu na obsługę księgową Hali Sportowej Częstochowa.

Link (7dni.com.pl): Bardzo niesmaczny przetarg po częstochowsku - a’la SLD