"Zanikanie OFE nie będzie katastrofą dla GPW. Ale rynek może być podatny na huśtawki nastrojów zagranicznych inwestorów" - pisze analityk Gazety Wyborczej. Tzn. mamy rozumieć, że zagraniczni właściciele OFE prowadzili dotychczas prorozwojową, propolską politykę gospodarczą. Tak jak zagraniczni właściciele "polskich" banków? Oj, bo dostaniemy zajadów!
Link (wyborcza.biz): Garstka w OFE. Co to oznacza dla GPW?